Kiedy zaczynaliśmy przygodę z fotografią ślubną, sezon weselny zaczynał się w czerwcu i kończył we wrześniu. Kwiecień i maj, jako miesiące bez „r” było pomijane przez Pary Młode. W październiku natomiast każdy bał się niepewnej pogody. Na szczęście to już przeszłość, przesądy poszły między bajki, a październik jest chyba jednym z najładniejszych miesięcy w roku. Nie wiem jak Wy, my uwielbiam te jesienne plenery ślubne. Kolory są niesamowite. W dodatku słoneczniki. Uwielbiamy 😀
Wesele Pauliny i Szymona miało właśnie miejsce w październiku, na samym jego początku. Uroczystość odbyła się w kościele w Gościeszynie.
Gościniec u Michała, to kolejne miejsce, które jest nam bliskie 🙂 Często tam fotografujemy, czasami spotykamy się tam z Wami na dniach otwartych. Ponieważ lokal ten szczyci się świetną kuchnią, często jeździmy tam na kolację, zwłaszcza na łososia 🙂
Na scenie Gościńca zagościł Zespół Foti z Kaszczoru. Chłopaki, jak zawsze rozgrzali parkiet do czerwoności.
Kto był, może powspominać 🙂 Zapraszamy do oglądania.